niedziela, 27 marca 2016

Rendirme En Tu Amor - 23

-Po prostu lubię kontrolować pewne osoby, a Ty do takich należysz, taka odpowiedź musi Ci wystarczyć - spojrzał na mnie i pociągnął. Szliśmy jakąś ciemną uliczką i wtedy zorientowałam, się że nawet nie wiem gdzie jestem i dokąd idę.
-To chyba nie jest droga do mojego domu - powiedziałam dokładnie analizując drogę do mnie.
-Nie, to jest droga do mojego domu. No chyba, że chcesz wrócić do siebie taka pijana, i powiedzieć tatusiowi, że się spiłaś tak po prostu - uśmiechnął się do mnie. Analizując wszystkie za i przeciw, stwierdziłam, że na prawdę lepiej będzie jak pójdę z nim. Po dłuższym spacerze w śmiertelnej ciszy, dotarliśmy. Weszliśmy do domu i jakoś tak nie dobrze mi się zrobiło, jego mieszkanie nie kojarzy mi się zbyt dobrze. Co prawda byłam tutaj tylko raz, ale był to bardzo nie miły raz.
-Dobra to Ty zrób mi jakieś kanapki i herbatę, a ja wykonam bardzo ważny telefon - powiedziałam Uckerowi, a on spojrzał na mnie jak na jakąś idiotkę.
-Żartujesz sobie ze mnie?
-Mówię śmiertelnie poważnie, ja muszę zadzwonić do Anahi, żeby mnie kryła. No chyba, że chcesz żeby za godzinę szukała mnie cała policja stanu, wiesz wtedy znajdą mnie w twoim domu, a wtedy... - niestety nie było dane, skończyć mi mojej jakże barwnej historii.
-Dobra już, już idź - uśmiechnęłam się i udałam do jego sypialni. Jeszcze nigdy tu nie byłam, ale muszę przyznać, że strasznie mi się podoba. Ciemne kawowe ściany, duże łóżko, puchaty czarny dywan, i wszędzie porozstawiane świece. Co prawda, nie zapalone, ale ja to zaraz zmienię. Jednak wpierw muszę zająć się rzeczą ważniejszą. Zadzwoniłam do Ann, oczywiście jej powiedziałam całą prawdę, jej reakcja była natychmiastowa.
-Popierdoliło Cię, jesteś sama w domu tego popaprańca i jeszcze mam Cię kryć? - hohoho takich słów z ust Anki jeszcze nie słyszałam, cud !
-Proszę Cię jestem podpita, wolę tu zostać. Pomyśl, że wracam do domu łapię mnie jakiś zboczeniec i...
-Dobra już nie kończ, ok załatwione - ja nie wiem czy dziś jest jakiś światowy dzień przerywania mi, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że dwie osoby przerywają mi wpół zdania ? To chore, poważnie ! Zobaczyłam uchylone drzwi, i jak to na Dule przystało poszłam sprawdzić co za nimi się kryję. Była to łazienka, duża wanna i prysznic. Od razu odechciało mi się jeść. Wychyliłam głowę zza drzwi sypialni.
-To ja jeszcze wezmę prysznic - podeszłam wcześniej do szafki, wyciągnęłam z niej dużą białą koszulkę i udałam się do łazienki. Oczywiście za sobą zamknęłam, żeby ten erotoman, po raz kolejny nie wpierdzielił mi się do łazienki.
-Hmmm prysznic czy wanna? - spytałam sama siebie, w końcu stałam przed tak ważnym wyborem. Po dłuższym rozmyśleniach wybrałam prysznic ! Szybko i orzeźwiająco. Rozebrałam się i weszłam do kabiny, odkręciłam wodę, a na moje ciało leciały strumienie ciepłej wody. Nie wiem ile tam siedziałam, ale stosunkowo nie długo. Wyszłam i szukałam czegoś na wytarcie się, na wieszaku wisiał słodki niebieski ręcznik, od razu po niego sięgnęłam. Tak cudownie pachniał, to chyba jego żel pod prysznic, ale no śliczny jest. W końcu jak już się nawąchałam (jak to brzmi hah), wytarłam się. Założyłam dół od mojej bielizny, a na górę zarzuciłam tylko bluzkę. Wyszłam i położyłam się na łóżku. Po chwili wszedł do pokoju Ucker, i nieco się zdziwił, że aż tak się rozgościłam.
-Wygodnie tu, a gdzieś spać muszę - odpowiedziałam, uprzedzając jego pytanie.
-Dobra idę się umyć - wszedł do łazienki. Leżałam troszeczkę się nudząc, ale tylko trochę. Pogrzebałam mu trochę w szafkach, ale nic nadzwyczajnego nie znalazłam. Jednak pobawiłam się troszkę w majsterkowicza i dekoratora wnętrz. Wzięłam jakiś patyczek i jakimś cudem, udało mi się delikatnie odkręcić mu półkę. To jest tylko kwestia czasu jak ona spadnie, mam nadzieję że przytnie mu palec, albo chociaż nabije siniaka. A jeśli chodzi o część artystyczną, to ja Dulce wzięłam jakiś kremik i pokolorowałam Uckerowi ubrania, wydaję mi się że tak będą wyglądały ładniej, w cętki - modnie.
-Dulce przynieś mi ręcznik - nie no ja to się chyba przesłyszałam, przetarłam oczy. W ogóle co się oczy mają do słuchu? Brawo Dulinko !
-Słucham ?
-Przynieś mi ręcznik, bo mój jest cały mokry - krzyknął. W sumie nawet nie wiem czy zły, ale taki trochę inny.



Hejo ! :) 
Przychodzę z niewymuszonym rozdziałem, ale nie ma co się przyzwyczajać. Dodaje, bo są święta i to jest taki mały prezencik ode mnie dla was szkraby :3 
Z okazji tych wyjątkowych Świąt życzę Wam dużo, dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń, prawdziwych przyjaciół, miłości, żebyście wszyscy byli w ten czas uśmiechnięci, żebyście spędzili Święta w miłej, cieplutkiej i rodzinnej atmosferze. Życzę wam smacznego jajka, mokrego dyngusa. Nie będę się rozpisywać, bo uważam że to co najważniejsze w życiu już tu zawarłam. Także buziaki !
FELIZ PASCUA :3

13 komentarzy:

  1. stwierdzam ze oni są nienormalni xd
    wzajemnie kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dulce to agentka, z tą szafka najlepsze no jak spadnie nic mu się nie stanie. Ann i jej zdrowy rozsądek ale dobra z niej przyjaciółka pozytywna bardzo powiedziała jej co myśli ale będzie ja kryła :). Ostatnia scena Ucker mistrz po prostu przynieś mi ręcznik biedaczek nie pomyślą o tym aby go wziąć wcześniej ahh hahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro jutro masz urodziny to u Ciebie też musi być rozdział :P

    OdpowiedzUsuń
  4. URODZINY???
    No to kochana na początku chciałabym ci jeśli pozwolisz życzyć spełnienia wszystkich marzeń, żebyś była zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta no i żebyś tutaj z nami jak najdłużej została, bo tak szybko to my ci nie pozwolimy odejść ;*
    A przechodząc do rozdziału no to przeczytałam wcześniej ale nie skomentowałam i teraz mam problem ,bo nie pamiętam co było. Ale poradzę sobie xD
    Biedna Dulce, wszyscy jej przerywają w połowie słowa, a ja wiem jakie to denerwujące xD A wgl ona jest dobra, leży sobie w jego łóżku i nudzi jej się to sobie po szafkach grzebie, nie no. Mistrz nasz! No i wymoczyła ręcznik ,a teraz Ucker nie ma się czym wytrzeć, ona jest boska po prostu! JA mam nadzieję ,że ona nie przyniesie mu tego ręcznika, niech sam się ruszy.
    Dobra, czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo kochana bardzo dziękuje, miło że tutaj ktoś pamięta i składa mi życzenia, to cudowne uczucie ! Dziękuje :3

      Usuń
  5. Skoro masz dziś urodziny i pozwolisz to ja też dołączę się to tych wszystkich życzeń: Wszystkiego co najlepsze!oraz dużo dużo weny abyś dalej tworzyła takie cudeńka.
    Dulce i Ucker to dwójka dzieciaków które nie wiedzą czego chcą od życia. Ucker to jak dla mnie dalej chodząca zagadka ,nic o nim nie wiem.Ta cała sytuacja w jego domu zabawna, może coś romantycznego z tego wyniknie? do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwy Diego I Roberta xd
    On tylko starszy . Ona robiąca mu cały czas na złość dziewczyna, wyzywa go i wgl. a on nie lepszy .
    No jak bym widziała Diega z Robertą z Rebelde.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem w sumie, jak to się stało, że dotarłam tu dopiero dzisiaj po prawie tygodniu xD Ale to jest czas, aby wszystko nadrobić, bo pewnie jak zwykle mi się zaległości narobiły. Nie no serio rzucę szkołę i będę tylko pisać, i czekać na Wasze rozdziały ;) Ale przejdźmy do konkretów:
    Ucker jest powalony, ale w sumie teraz zachował się okej. Dobrze, że wziął ją do siebie i powiedzmy jakoś się nią zajął. No dobra... Ona sama się sobą zajęła, haha xD Z tą półką to dowaliła wgl :D Też uważam, że powinno mu się coś stać xD Nie no ale on wygrał wszystko z tym ręcznikiem... Biedny nie miał się czym wytrzeć, bo Dulisia musiała się nawąchać i pożyczać jego ręcznik :) Aj ciekawe, jak będzie wyglądało podanie tego ręcznika... Myślę, że jak Dula wejdzie do tej łazienki, to tak szybko nie wyjdzie, haha xD No to ten... ja czekam na kolejny i idę jeść budyń :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy bedzie nowy ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy pojawi się coś nowego?:)

    OdpowiedzUsuń