sobota, 19 marca 2016

Rendirme En Tu Amor - 21

-Znaczy ja, ja... - biedna Eli miotała się, ona ma tak zawsze. Kłamstwo nie jest jej najmocniejszą stroną, dlatego ja genialna Dulce postanowiłam wyratować ją  z tych kłopotów.
-Eli zna mojego wychowawcę, ponieważ kiedyś opowiadałam jej jak to go nie cierpię - uśmiechnęłam się ironicznie do Uckera, czekając na reakcję mojego przykładnego ojca. Chociaż szczerze muszę przyznać, że odkąd spotkał się parę razy z mamą Anahi staję się coraz bardziej do zniesienia, i nawet tak bardzo się nie czepia. Ta kobieta to po prostu skarb dla mnie.
-Dulce zachowuj się, bardzo Pana przepraszam - mówił mój ojciec odprowadzając tego gada do drzwi. Jeszcze jak by on wiedział co ja z nim robiłam jakieś pięć minut temu.


Rano wstałam, ledwo co. Szczerze dziś miałam takiego lenia, jak jeszcze chyba nigdy. Zczołgałam się z łóżka, wpełzłam do łazienki i zaczęłam myć zęby, chociaż nie przypominało to raczej tej czynności. Po skończonym wyczynie, ubrałam się. Dziś postawiłam na elegancje, co jest dla mnie rzadkością. Założyłam czarne leginsy i białą koszulę, zapinaną na plecach. Oczywiście w tym wszystkim musiało być trochę Dulowego stylu, dlatego też pod koszulę założyłam czerwony stanik. Zeszłam na dół, gdzie była Eli.
-Tu masz śniadanie - wskazała na talerzyk z kolorowymi kanapkami.
-Eli co Ty taka nie w humorze? - ugryzłam jedną z kanapek i wzięłam łyka soku.
-Sypiasz ze swoim wychowawcą? - tym pytaniem wbiła mnie w krzesło i to dosłownie. Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć.
-Nie! Skąd Ci to przyszło do głowy? - za swoją grę aktorską powinnam dostać 6.
-Wiesz co uciekam, bo się spóźnię - wybiegłam jak najszybciej z domu. Im więcej pytań, tym większe prawdopodobieństwo, że się dowie prawdy. Czego wiadomo nikt nie chce. Weszłam do szkoły o dziwo nie spóźniona, jeszcze nawet miałam sporo czasu w zapasie.
-Hej - krzyknęła Anahi odchodząc od grupy swoich podwładnych.
-Oni na pewno sobie poradzą - wskazałam na grupkę, podśmiewając się z nich.
-Nie przesadzaj, oni nie są tacy źli - uśmiechnęła się. Jak zawsze widzi w każdym dobro.
-No, no jak tak dalej pójdzie to zostaniemy siostrami. Wiesz twoja mama i mój tatuś nie wrócili na noc - poruszyłam znacząco brwiami, po czym wybuchnęłam błogim śmiechem.
-Dulce! - krzyknęła i również zaczęła się śmiać. Poszłyśmy na lekcję. Pierwsze były na prawdę spokojnie, z nikim się nie pokłóciłam, no właśnie pierwsze lekcje. Moja dobra passa trwała tylko dopóki nie przyszedł czas na lekcję z Uckerem. Wziął do tablicy tego szczura Valerie. Oczywiście ona tak się wyuczyła, że wszystko wyrecytowała mu jak z nut.
-Dobrze w takim razie wybierzemy jeszcze jednego ochotnika - spojrzał na listę.
-Z tego co wiem ochotnik zgłasza się sam, nie trzeba go wybierać - po prostu musiałam coś powiedzieć, cały dzień mnie nosiło, a że padło teraz akurat na te nieszczęsną lekcję, nic na to nie poradzę.
-Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Mamy ochotnika, zapraszam pod tablice - o nie, nie ze mną takie numery teraz to mu pokażę !
-Nie umiem, jakoś wczoraj nie mogłam się skupić na lekcjach, było strasznie ciepło - na mojej twarzy zagościł słodki uśmieszek.
-Dlaczego Ty chociaż raz nie możesz się nauczyć, tak jak Valeria - on zignorował to co mówiłam wcześniej, tak się nie robi !
-Jak ta zdzira Ci tak dobrze odpowiada, to weź ją pod tablicę i zerżnij, może w tym też się sprawdzi lepiej od......- zacięłam się już miałam dokończyć, ale przemyślałam i skończyłam - od reszty - krzyknęłam wściekła. Cała klasa zamarła, nie wiedzieli jak się zachować. Jednak ja wiem, przegięłam. Znaczy ja tak nie uważam, ale Ucker zrobił się cały czerwony, nerwowo odpiął jeden guzik z koszuli. Wstał i podszedł do mnie.
-Zróbcie zadania ze stron 129, a Ty idziesz ze mną - powiedział stojąc nad moją ławką.
-Nie przepraszam, jednak muszę zająć się zadaniami, bo jeszcze dostanę kolejną jedynkę - powiedziałam śmiertelnie poważnie, jednak gdzieś tam w środku rozrywało mnie ze śmiechu.
-Wstań - wycedził przez zęby, to oznaczało tylko jedno - jest wściekły.
-Nie ! - powiedziałam nieco głośniej, miałam pewne obawy, że może ze względu na wiek jego słuch zaczyna szwankować.
-Wstań i wyjdź - powtórzył, nerwowo nabierając powietrza w płuca.
-Nie, bo jak wyjdę to będę miała nieobecność - wtedy chyba jego cierpliwość do mnie uległa wykończeniu, złapał mnie za rękę i szarpnął co spowodowało, że wstałam w przeciągu sekundy. Dosłownie wypchnął mnie z klasy, nie zważając na innych zasiadających w klasie.
-Co Ty kurwa wyprawiasz!!? - wydarł się tak, że dziwie się, że nikt go nie usłyszał. Uśmiechnęłam się i odwróciłam plecami do niego, wiem dziecinne zachowanie, no ale jakby nie patrzeć jestem jeszcze dzieckiem.






Witam ! 
Jak widzicie rozdziały pojawiają się już regularnie, nie robię przerw. Ten rozdział dodaje dobrowolnie, bez żadnych próśb Pelasi, co jest dziwne. Po prostu mam już 2,5 rozdziału nowego opowiadania więc mówię kurde czemu nie dodać wam czegoś nowego. Dobra nie rozpisuję się już więcej. Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba i zapraszam was kochani do komentowania:)

5 komentarzy = rozdział pojawi się szybciej :)

8 komentarzy:

  1. Ucker jak zwykle się wywinął, a było już tak blisko. Dulce i ten jej nie wyparzony jęzor, nie źle wkurzyła profesorka, aż cały poczerwieniał, a para poszła mu uszami(po prostu się zagotował). Trudno należało mu się . Niech ma za swoje, skoro nie umie uszanować Duce i jej zdania.Jak częściej będą robić takie akcje w szkole , to w końcu ktoś się pokapuje , że coś między nim jest. Ciekawi mnie w co gra Ucker, co tam siedzi w tej jego łepetynie? Trudno mi go rozgryźć, jego zachowanie jest bardzo dziwne...z jednej strony sam prowokuję Dulce ,a później udaje debila...zastanawia mnie czy chodzi mu tylko o sex , czy to coś więcej z jego strony ? Czekam na nowy ten był super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba. Ucker brutalny :) Czekam na następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, chyba dulce tym razem nieźle wkurzyła Uckera. Ale dobrze mu tak! On jest pop prostu podły trochę! Dla niego Dula jest pewnie tylko zabawką. Niby taki nauczyciel, powinien być jakiś nie wiem...Co najmniej normalny ,a on wykorzystuje biedną uczennicę. Dobra, dulce też nie jest bez winy ,bo sama to tka naprawdę zaczęła, bo to ona na początku go prowokowała ale teraz Ucker przesadza. Przecież ona go widziała z jego dziewczyną, powinien teraz wytrwale znosić jej złość. No! To wszystko z mojej strony, czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I teraz mnie normalnie zatkało, haha xD Ten rozdział po prostu przebił wszelkie moje oczekiwania. Przed chwilą zapytałam się cb na fb, czy mam się bać czytać. Nie odpowiedziałaś mi na pytanie i aż serio się bałam, co tu ujrzę (bo znając cb mogło być tu wszystko tym bardziej, że podejrzanie szybko dodałaś xD) Jednak teraz stwierdzam, że ten rozdział jest jednym z moich ulubionych, haha ;) A dlaczego? To proste! Pelasia uwielbia kłótnie (prawie tak jak sceny erotyczne, haha co ja gadam, już późno xD. Zresztą Dula mnie rozwaliła tymi tekstami :D Odniosłam wrażenie, że ona jest zazdrosna o tą Valerie. Nie, to nie jest zwykłe moje wrażenie... Ona jest zazdrosna! No sorry, ale jaka normalna kobieta o mało co nie zdradza wszystkim romansu ze swoim wychowawcą (czyli jakby nie patrzeć facet zakazany :P). Dobrze mu powiedziała i nie dziwię się, że się tak wkurwił ;) Mam tylko nadzieję, że jakoś za mocno na nią nie nakrzyczy i się na niej nie wyżyje (no chyba, że seksualnie :P). W każdym razie jestem strasznie ciekawa ich rozmowy i już chcę kolejny rozdział :)
    Trochę bzdurny ten mój kom, ale wiesz... Od początku naszych opowiadań jedno pozostaje niezmienne: Późna pora źle działa na poziom moich komentarzy i po 00:00 zawsze są dziwne ;)
    Ej, wiesz co? L mi coś nie działa czasami i mi się źle pisze!! :/
    Do następnego , szybko!! :*
    Aaa, internet mi się wyłączył!! Dobrze, że skopiowałam kom i mam jeszcze drugiego neta z tableta ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dulce ewidentnie wkurzyla Uckera trochę przesadzila jak dla mnie. Podoba mi się ich relacja ale jednak ona ma trochę za długi język. Jestem trochę w szoku no ale cóż Dulce jest szalona i nie odpowiada ze to co robi i mówi :D. Jednak Ucker powinien ja troszkę lepiej traktować w szkole i podać się jej urokowi osobistemu nie tylko gdy sa sami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dulce jest szalona.
    Najpierw broni się przed gadką z Elą.
    Cieszy się ze z Anahi będą rodzeństwem(jak oczywiście ich rodzice będą razem)
    a potem tak pięknie załatwia Uckera.
    Na serio tylko czekać jak on nie wytrzyma i się zwolni albo ona wywali jego ze szkoły :P
    Nie no tak na serio, Uckera dobrze ze zdenerwowała należy mu się za Grey'oskie zagrywki :P
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy kolejny ?

    OdpowiedzUsuń