sobota, 11 lipca 2015

Zakazany Owoc cz. 2 - Rozdział 9

Po jakiejś godzinie spędzonej w łazience stwierdziłam, że nie mogę siedzieć w niej w nieskończoność. Jeszcze Ucker pomyśli, że się utopiłam czy podcięłam żyły. Oczywiście ja najbardziej rozgarnięta osoba tak się spieszyłam do łazienki, że nie wzięłam ze sobą żadnych ubrań. Owinęłam się w ręcznik i jak najciszej otworzyłam drzwi, tam w środku miałam nadzieję, że on już śpi. Tak jak zawsze moja nadzieja jest złudna. Ucker leżał sobie na łóżku w samych bokserkach i grzebał coś w laptopie. Z tego co widziałam to wcale nie miał zamiaru iść spać. Na palcach podbiegłam do szafy, żeby wyjąć z niej coś do spania, jednak nie byłam wystarczająco cicho. Po upływie może dziesięciu sekund, poczułam na swojej szyi czyiś oddech. Czyiś, wiadomo że Uckera. Odwróciłam się i spojrzałam w jego oczy, już chciałam mu wygarnąć że zapewne mnie zdradza i inne obelgi, jednak jak tak patrzyłam na te jego słodkie wargi, pełne pożądania oczy to od razu te myśli odbiegły mi z głowy.
-Musze się ubrać, zimno mi. Widzisz mam nawet gęsią skórkę - wyciągnęłam rękę i pokazałam mu ją. On zamiast dać mi się kulturalnie ubrać to lekko ją pocałował, co spowodowało mały dreszcz.
-Trzeba Cię rozgrzać - powiedział całując moje usta, nawet nie dając mi odpowiedzieć. Trudno ja też już nie mogłam wytrzymać bez jego bliskości, i mimo że miałam pewne wątpliwości co do jego wierności to ile to można wytrzymać. Widziałam, że i on był spragniony naszej wzajemnej bliskości. Jego ręce powędrowały w błyskawicznym tempie do słupła od ręcznika i zwinnym, szybkim ruchem go rozwiązały. Ręcznik opadł, a ja stałam przed nim całkowicie naga. Patrzyłam w jego oczy, a on nawet na sekundę nie uciekł wzrokiem. To było piękne stać z osobą, którą się kocha i patrzeć jej prosto w oczy. W końcu i ja zdjęłam jego bokserki, widziałam teraz już dokładnie że mimo to moje ciało pozbawione jakiego kolwiek ubioru działa na Uckera, nawet bardzo. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go, a on uniósł mnie do góry. Oplotłam mu nogi wkoło talii, a on przycisnął mnie do ściany. Myślałam, że już będziemy połączeni w jedność, ale nie tak szybko to nie w jego stylu. Przyciskając mnie sukcesywnie do ściany jedną ręką, zjechał do mojego miejsca intymnego. Zaczął wykonywać tam szybkie ruchy swoją ręką co przyprawiało mnie o zawrót głowy, a żeby było jeszcze lepiej to ustami co chwilę całował moje usta na zmianę z piersiami. Teraz to już na całym ciele miałam gęsią skórkę, nie tylko na rękach. Jego ruchy ręką były coraz szybciej, a mój oddech coraz głębszy. Ja już wprost dyszałam wprost do jego ust, co widziałam że daje mu nie zmierną przyjemność. Gdy przeżyłam pierwszy szczyt wyszeptałam mu do ust.
-Nie uważasz, że lepiej by było gdybyś jednak przyłączył się do tych przyjemności  - jak to mój mąż, jemu nie trzeba powtarzać dwa razy takich rzeczy. W mgnieniu oka opuścił mnie lekko co sprawiło, że szybkim ruchem opadłam na jego członka. Ucker unosił mnie dosyć szybko, więc oboje mieliśmy prze ogromną rozkosz. Później przenieśliśmy się na łóżko, na którym i mi i Uckerowi było o niebo wygodniej. Teraz nasze ruchy były jeszcze szybsze, co sprawiało że zarówno ja i Ucker byliśmy na skraju wytrzymałości. W końcu oboje poczuliśmy się spełnieni, w tym samym momencie, jakbyśmy byli dla siebie stworzeni. Pff oczywiście, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Leżałam na jego klatce piersiowej i wsłuchiwałam się w bicie jego serca, a on głaskał mnie po głowie co chwilę w nią całując. Wzięłam głęboki wdech i popatrzyłam na niego zmieszanym wzrokiem.

-Co jest ? - spytał obojętnym tonem patrząc na mnie. 

----------------------------------------------------------------------------------------

4 komentarze:

  1. Jeśli mam być szczera to napisze że rozdział podobał by mi się gdyby nie to że podejrzewam Uckera o zdradzę no i oczywiście nadal pamiętam że ja uderzył czego jeszcze ja mu nie wybaczyłam. Nie zwracając na moje szczegóły uwagi to rozdział super lubię takie pikantne szczegóły. Czekam na tą szczerą rozmowę, bo Ucker musi zacząć się tłumaczyć a Dulce nie powinna tak szybko mu się poddawać :P. Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwny ten Ucker, w ogóle dziwnie się zachowuje raz jest zimny i agresywny a innym razem kochany i miły. Czekam na kolejny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Z tą gęsią skórką fajnie;D Czekam na następny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie to Ty kochana wiesz, że ja lubię takie pikantne rozdziały :D Tak więc komentarz byłby prawie że zbędny, gdyby nie fakt, że zakończenie pozostawia wiele do życzenia... No bo czm oni nagle zamilkli i spoważnieli?! Tak być nie może, coś jest nie tak!! Uckerowi jeszcze nie wybaczyłam tego jak traktował Dulce, ale nie lubię takich niejasności, więc to wszystko ma się wyjaśnić i mają być razem!! A wracając do konkretów: tak cudnie opisany rozdział w tej części... Nieodpowiedniej xD Ja chcę kolejny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń