sobota, 10 stycznia 2015

Te Quedaras - Rozdział 5

-W jak najlepszym - powiedziała szczęśliwa, ta dziewczyna coraz bardziej mnie zadziwiała, nie miałam pojęcia co się z nią stało stała i patrzyła na mnie z takim durnym uśmiechem.
-Wstałaś sama z siebie? Wow An. A tak w ogóle to po co miałam Cię budzić? - spytałam, już nie mogłam się doczekać o co jej chodziło. No, bo to musi być bardzo wyjątkowa sytuacja jeśli An prosi, żeby ją obudzić i to tak wcześniej.
-Obiecałam, że Ci pomogę tak?
-No tak
-Wracam do pokoju za 5 minut, a Ty załóż ciuchy, które leżą na łóżku i nie chce słyszeć sprzeciwu - zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć jej już nie było. Zirytowało mnie jej zachowanie już tyle razy mówiłam jej, żeby odpuściła sobie moje wielkie metamorfozy. Podeszłam do łóżka, na którym leżały rozłożone ciuchy. Długo się zastanawiałam czy ubrać je, a może po prostu po raz kolejny odmówić mojej ukochanej An. Argumentem, który zadecydował o mojej decyzji był Christopher, wiem może kiepski pomysł podejmować decyzję przez chłopaka, ale wczorajsze wydarzenia wciąż siedziały w mojej głowie. No więc ubrałam się w te ciuchy, a swoją drogą nie wyglądało to źle ani wulgarnie. Obcisłe dżinsy podkreślały moje zgrabne nogi i jędrną pupę, a t shirt na ramiączka z dekoltem afiszował moje atuty. Nie sądziłam, że taki nieudacznik jak ja może wyglądać aż tak korzystnie. Szczerze nawet spodobałam się sobie.
-No, no, no wiedziałam, że mam atrakcyjną siostrę ale aż tak. Dulce wyglądasz jak bogini - An nadawała jak przekupka na targu, przecież to tylko zwykłe szmatki.
-No to co chyba możemy już iść? - spytałam z delikatnym uśmiechem.
-Chyba sobie żartujesz jeszcze makijaż - jak to usłyszałam to z jednej strony mnie zatkało bo myślałam, że na tych ciuchach zakończymy moją ,,przemianę" ale z drugiej An powiedziała to tak śmiesznym głosem, że nie mogłam wyrobić ze śmiechu. Nawet nie zauważyłam kiedy,  a  Any siedziała przy mnie z tymi swoimi manatkami. Czułam się dość dziwnie trochę jak nie ja, makijaż to nie mój styl. Mniejsza z tym, gdy moja siostra skończyła moją metamorfozę podeszłam do lustra i szczerze? Nie poznałam się, miałam wrażenie, że patrzę na zupełnie inną osobę, bardziej atrakcyjną. W tym momencie dostrzegłam w sobie coś więcej niż tylko zwykłego kujona.
-Teraz możemy iść do szkoły - stwierdziła An poprawiając usta błyszczykiem.
-Nie jestem pewna...
-Dulce wyglądasz cudownie i chodź już, bo się spóźnimy - nawet nie dała mi dokończyć tylko tak bezczelnie przerwała. Ubrałam na siebie skórzaną kurtkę, a właściwie An wcisnęła mi ją na siłę, a do tego szpilki. W sumie nawet moja siostra się dziwiła, że na kogoś kto chodzi pierwszy raz w szpilkach idę perfekcyjnie. Jak już kiedyś wspominałam do szkoły mam nie daleko, dlatego już po chwili stałyśmy pod bramą placówki. Przy wejściu zobaczyłam mój ukochany ,,komitet powitalny", z którego oczywiście składał się Christopher, Alfonso i Christian oraz jakieś puste plastiki pałętające się nie daleko ich. Na sam widok zrobiło mi się nie dobrze, a moja pewność siebie ponownie osiągnęła poziom 0. Any szła pewnym krokiem do przodu, a ja stałam przy tej cholernej bramie.
-Dulce idziemy- powiedziała ponaglając mnie i tym samym wyciągając z transu.
-Tak już - rzuciłam na odczepnego i podążyłam za moją siostrą. Gdy wchodziłam na schody liceum czułam na sobie wzrok każdego przechodzącego ucznia, szczególnie tych płci męskiej. Było to dla mnie dość dziwne, bo kiedyś jeśli patrzyli na mnie to tylko w celu ponabijania się, a tu po prostu przechodzili wgapiali się we mnie i moje ciało, które nie oszukujmy się że dziś było dosyć mocno wyeksponowane.
-Any, a gdzie podziałaś swoją pokrakę ? - jak można się domyślić odezwał się najmądrzejszy z całego trio Christian.
-Jestem tutaj, ale jeśli masz problemy ze wzrokiem to udaj się do specjalisty - sama nie wiem czemu to powiedziałam, jeszcze wczoraj stałabym grzecznie za moją siostrą i czekała na kolejne obelgi.
-Wowo, a to co? Nasza ukochana Dul? To co może skoczymy do męskiej na małe co nie co ? - bezczelny idiota, za kogo on się uważa.
-Daj jej spokój Chris - nie wierzę, chyba mam przesłuchy właśnie w mojej obronie stanął największy dupek naszej szkoły Christopher Uckermann we własnej osobie. Uśmiechnął się do mnie, a ja po prostu odwróciłam wzrok i weszłam do szkoły. Nie wiedziałam czemu to robi, czy na prawdę lubi mnie bardziej niż koleżankę, a może chodzi mu tylko o moją zmianę. Nie chciałam już nad tym debatować, dlatego udałam się do klasy. Wszyscy nauczyciele byli zdziwienie moją przemianą, a niektórzy wręcz zszokowani. Po ostatniej lekcji, miałam zostać i pozamykać klasę, nauczycielka od matmy zostawiła mi klucz w drzwiach. Jednak zanim zdążyłam do nich podejść Christopher poczekał aż zostaniemy sami i zamknął drzwi. Nie ma co ukrywać, bo trochę mnie wystraszył, nie miałam pojęcia co chce zrobić.
-Otwórz - powiedziałam podchodząc do drzwi i szarpiąc za klamkę. Jednak on nie reagował, patrzył na mnie i czekał chyba na to, aż usiądę.
-Otwórz, bo zacznę krzyczeć - groziłam coraz bardziej się denerwując.
-Nie spokojnie - szybko podszedł do mnie i złapał za ramiona.
-Czego chcesz?

No i jest kolejny, dodany tylko ze względu na umowę. A ja zawsze dotrzymuję słowa :) Pelasiu dziś chce u Ciebie no ! :) Więc u mnie kolejny będzie nie szybko czyli gdzieś koło środy? Chce napisać więcej na zapas, bo na razie mam napisane do 7, a w pierwszy tydzień mnie nie będzie, a chce dodawać, bo jak będę u Pelasi to przecież będzie mnie psychicznie nękać, żebym dodawała :) No to do następnego, ale mimo że nie będę dodawać to informujcie mnie o swoich ;)

6 komentarzy:

  1. A więc tak cieszę się z przemiany z Dule. Nie możesz dodać szybciej ?, chce wiedzieć co się wydarzy w klasie nie zgadam się na środę :p, może w poniedziałek ?. U mnie dziś pojawi sie kolejny pewnie jakoś niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i w końcu piszę komentarz! Podoba mi się zmiana Duli :D Fajnie, że Ucker jest dla niej trochę inny. Jednak bardzo zasmuca mnie fakt, że traktuje ją lepiej tylko dlatego, że wygląda ładniej. Po raz kolejny pokazuje, jaki jest pusty, no ale cóż. Christian z tymi tekstami jest za mocny xD Dobrze, że Dulce w końcu zebrała się na odpyskowanie temu debilowi :) No jestem bardzo ciekawa dalszego przebiegu sytuacji w klasie i po cichu liczę na jakieś pikantne szczegóły, haha :D I znów się zaczyna xD I teraz pewnie znowu nazwiesz mnie zboczeńcem ;P Jakiś nie taki ten kom, więc spadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze tak szybko dodajesz, a ja nie mam czasu czytać ;( Bardzo sie cieszę z przemiany Dul, to dodało jej pewności siebie, co pokazała przy rozmowie z Chrisem. W końcu została zauważona przez facetów. Ciekawa tylko jestem co chciał Christopher. W takim razie czekam na nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dulce jaka zmiana jestem happy źe sie tak stało a Ucker się za nią ucioł więc moze te przeprosiny nie były aź takie nazmyślane no ale ok czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy rozdział u mnie, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń