środa, 7 stycznia 2015

Te Quedaras - Rozdział 3

Wtedy odwrócił mnie do siebie, a ja spojrzałam prosto w jego czekoladowe oczy. Przez chwilę nawet zapomniałam, że tak na prawdę to w tym momencie on mnie napastuje, molestuje. No, bo jak inaczej nazwać sytuacje, w której ktoś obmacuje Cię wbrew twojej woli.
-Czego chcesz?- powtórzyłam moje pytanie cicho, niepewnie.
-No jak to czego Ciebie - powiedział i wpił się prosto w moje usta, nie wiedziałam co zrobić, zgłupiałam. Stałam jak wmurowana, a najgorsze jest to, że oddawałam każdy jeden pocałunek. W końcu to był mój pierwszy pocałunek, a na dodatek był on z chłopakiem, do którego mam taką straszną słabość. Dla mnie ten pocałunek, był czymś niesamowitym od dawna marzyłam o tym, pewnie dla niego był to kolejny buziak z kolejną dziewczyną. Gdy Christopher zaczął wodzić swoją ręką po zapięciu od mojego stanika, automatycznie go odepchnęłam. Spojrzałam na niego przestraszonym wzrokiem, do moich oczu zaczęły napływać łzy, bałam się, strasznie się bałam. On bezczelnie znów podszedł do mnie i objął mnie, wyrywałam się jednak to na nic. Zaczął składać pocałunki na mojej szyi, dekolcie.
-Jesteś aż takim chamem żeby zgwałcić dziewczynę?- spytałam cicho, a on na te słowa szybko oderwał się ode mnie i spojrzał tym swoim dziwnym, zmieszanym wzrokiem.
-Czy Ty się źle czujesz nigdy bym nie tknął takiego czegoś jak Ty - po tych słowach wyszedł, po prostu wyszedł, zostawił mnie samą, praktycznie pół nagą i w dodatku upokorzoną. Zsunęłam się po szafce i zaczęłam płakać, ponownie dał mi do zrozumienia, że jestem dla niego nikim, tylko jakąś ofiarą szkolną. Nigdy nikomu o tym nie mówiłam, jednak jego słowa raniły mnie. Wolałam jak robił sobie żarty, a nie jak coś mówił. Czyny mniej bolą niż słowa. Zadzwonił dzwonek i do szatni wbiegła Any, gdy zobaczyła że płaczę od razu przytuliła mnie mocno, za to ją kochałam nigdy nie pytała co się stało, tylko od razu dodawała mi otuchy.
-Duli ubierz się tu jest strasznie zimno - powiedziała pocierając moją zmarznięta skórę. Cała się trzęsłam sama nie wiem czy spowodowane to było zimnem, czy szokiem w jakim jeszcze byłam. W końcu doprowadziłam się do porządku co wcale nie było łatwe, ubrałam się i przemyłam spuchnięte od płaczu oczy. Wyszłam z Any z szatni i poszłyśmy na lekcje. Nauczyciel pytał się co jest spowodowane naszym spóźnieniem na szczęście moja kochana siostra nas wytłumaczyła. Jak na złość dziś nauczycielka od historii wzięła mnie do odpowiedzi, najgorsze było to, że wszystko zapomniałam, a historia to przecież jeden z moich ulubionych przedmiotów. Nie mogłam mieć złej oceny z żadnego przedmiotu, przecież nauka to mój azyl. Niestety nadszedł i ten dzień dostałam jedynkę, cała klasa patrzyła na mnie jak na jakiegoś kosmitę, pewnie bardziej spodziewaliby się piątki czy nawet czwórki, ale nie jedynki. Spuściłam głowę i poszłam do ławki, oczywiście nie obyło się bez głupich docinek Christophera i jego bandy idiotów. Reszta lekcji jakoś minęła na każdej byłam nie obecna co nie umknęło uwadze Any. Chyba mój stan musiał ją bardzo zdenerwować, bo podeszła do mnie i jak nigdy wypytywała co mi się stało. Nie powiedziałam jej nic, nie chciałam żeby kto kolwiek wiedział. Tym jeszcze bardziej ją zdenerwowałam, bo odeszła ode mnie, zostawiła mnie i sobie po prostu poszła. Wzięłam swój plecak i wyszłam ze szkoły. Jak już wcześniej mówiłam nie mieszkaliśmy daleko od szkoły, w sumie to musiałam przejść tylko przez park. Gdy byłam już w parku, stwierdziłam, że nie chcę jeszcze wracać do domu i słuchać kazań od Any na temat szczerości i zaufania, dlatego też usiadłam pod jakimś drzewem i zaczęłam odrabiać lekcje. Wiem niezbyt wdzięczne zajęcie, ale lubiłam to. W momencie, w który kończyłam już matematykę, pojawiła się nade mną jakaś osoba, a mianowicie Christopher. No i mam za swoje, mogłam iść do domu, a nie znów słuchać tych wszystkich upokarzający docinek. Wstałam i spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem, chciałam żeby odszedł i zostawił mnie w spokoju. On nic się nie odzywał tylko stał wgapiony we mnie.
-Czego chcesz? Znów przyszedłeś mnie upokorzyć? A może znów obmacywać? - spytałam zła, nie wiem skąd wzięłam w sobie tyle siły i odwagi. Christopher stał jak wryty chyba nie spodziewał się tego po mnie. Nic dziwnego no, bo co może powiedzieć taki nieudacznik jak ja.
-Nie ja, ja chciałem Cię przeprosić - w tym momencie to ja musiałam wyglądać idiotycznie, otworzyłam usta i rozszerzyłam oczy ze zdziwienia, myślałam że mi się przesłyszało, ale nie on rzeczywiście przeprosił i to mnie. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, było mi trochę głupio. On przyszedł przeprosić, a ja na niego naskoczyłam. Nie odezwałam się nic, czekałam może on coś powie.

To chyba jakaś tradycja dodawania rozdziałów co 2 dni :) Będzie trzeba to zmienić, bo w takim tempie to już nie długo będzie koniec i powrót do 2 części poprzedniego opowiadania ;) No, ale umowa to umowa Pelasia dodała swój więc i ja dodaję obiecany ;) A i chciałam Ci kochanie przypomnieć, że widzimy się już za 10 dni :* Mam nadzieję, że podoba się rozdział :)

5 komentarzy:

  1. Zacznę od tego dobrze że Ucker przynajmniej przeprosił Dulce za to macanie w szatni a ona nie powinna myśleć że nie potrzebnie na niego naskoczyła. Jeszcze mogę napisać że cieszę się z tego iż Uckerowi coś spodobało się w Dul mimo że to jej ciało. Czekam na kolejny rozdział, bo jestem ciekawa tego co się wydarzy dalej w parku :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow bez kitu... Jeszcze tylko 10 dni ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Powiem Ci, że lubię układy z Tb, haha ^_^ Ale co do rozdziału: Oj, ta Dula, biedna zakochała się w kretynie... :-\ Myślę, że gdyby ona się nie odezwała, to macałby ją dalej xD Szczerze kiepskie okoliczności jak na pierwszy pocałunek, heh ;-) Jejku... Aż mi się przypomniały czasy, kiedy dostanie 1 było dla mnie tragedią, haha xD O Any się chyba nieźle fochnęła na Dulce... ;-) Przeprosiny Uckerka są wręcz podejrzane xD Jak na moje oko, to on albo coś kombinuje, albo samotność go dopadła (albo jest pijany, haha) :-D Niech Dul nie będzie taka głupia i mu nie wierzy, bo to się może źle skończyć, bo Ucker jest głupi :-P Jej... Ta wypowiedź była taka emocjonująca i głęboka :-) I co by tu jeszcze rzec?... Idę spać xD Zdecydowanie nadużywam xD i haha :-D Czekam na kolejną propozycję umowy (pisemnej na fb xD), dotycząca dodania rozdziału :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ucker to chyba nie jest do końca taki zły. Wiadomo takimi docinkami i upokrzeniami, można zniszyc kogoś życie, dobrze ze Dulce nie przejmowała się tak bardzo wszystkim ;( jednak nie posunął się za daleko, uszanowal to ze nie chciała, oczywiście nie bez komentarza, alpe odpuscil ;)
    Teraz chce ja przeprosić ;D ciekawe czy tak szczerze, czy ma w tym jakiś interes ;D nie mniej jednak zdobył się na ten gest wiec chyba trzeba to docienic ;)
    Ja czekam na nowy rozdział, bo jestem ciekawa bardzo co się wydarzy ;) u mnie popołudniu 1 rozdział nowego opka jeśli jesteś zainteresowana to wpadnij ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dulce jaka agresywna :) ale to nawet lepiej jej się przyda niź ta potulność a Ucker to erotoman wszędzie tak jest on niewyźyty erotoman a ona go musi uspokajać i ostudzać zapraszam do mnie na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dulka moja bohaterka :D
    i znowu to napiszę: Nie lubię Uckera.
    mimo, że ją przeprosił to i tak stracił w moich oczach tym co zrobił.
    no nic tylko zajebać faceta

    OdpowiedzUsuń