Wiem, że nie pojawia się tutaj nic od...dawna. Niestety moja wena i chęć pisania jest taka, że po prostu nic nie mogę z siebie wycisnąć, aby tutaj dodać. Zawsze pisanie o Dulce i Uckerze sprawiało mi ogromną radość, a teraz jest to bardziej katorgą. Potrafię odpalić notatnik i siedzieć wgapiając się w ekran przez parędziesiąt minut, nadal nie mogąc złożyć nawet jednego porządnego zdania. Nie wiem czy ktoś tutaj jeszcze w ogóle zagląda. Chciałam bardzo podziękować za te wszystkie wyświetlenia, ponad 100k, za komentarze, wsparcie. Za to, że byliście bądź nadal jesteście. Nie, nie żegnam się z wami, nie usuwam bloga. Nie wykluczam tego, że kiedyś tutaj wrócę z nowymi pomysłami, nową weną.
Jednak, jeżeli lubicie mój styl pisania, pomysły to serdecznie was zapraszam na mojego wattpada, na którym regularnie publikuje nowe rozdziały.
Tutaj zostawiam wam link do prologu mojego najnowszego dzieła :
https://www.wattpad.com/308581096-who's-that-boy-prolog
Besoos *-*
Ja codziennie tutaj zagladam i sprawdzam czy coś się nowego nie pojawiło. 🙂 Bardzo mi się podobało to opowiadanie i mam nadzieję, że kiedyś tutaj wrócisz i na piszesz jakiś rozdział lub nowe opowiadanie. Życzę szybkiego powrotu weny. 😉😉😉
OdpowiedzUsuńTak przeglądałam te twoje opowiadania na wattpadie są bardzo dobre ale to nie to samo co opowiadania o Vondy .Ja osobiście zostanę przy tych opowiadaniach na tym bloku.Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś wróci Ci ochota aby pisać o Dulce i Uckerze ja będę czekać.Pozdrawiam i do następnego.:)
OdpowiedzUsuńCzekam na nawrót weny Vondasowej. :D
OdpowiedzUsuń